Geoblog.pl    pomidor    Podróże    Na wschód od Lublina Azja się zaczyna!    gory z cienkiej rury
Zwiń mapę
2010
24
sty

gory z cienkiej rury

 
Wietnam
Wietnam, Sa Pá
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12922 km
 
"3100 metrów... to wiecej niz Bieszczady!" - tak przywital Sape Michal. Do Lao Cai dotarlismy w czwartek rano, po 10 godzinach podrózy na drewanianych lawach (z matka i dzieckiem spiacymi pod naszymi nogami), acz wypoczeci, zadowoleni i szczesliwi. Dorota miala troche pietra, ze przejechalismy granice i jestesmy juz u chinoli, ale przeciez komuna by na to nie pozwolila! Lao Cai nie dalo dlugo na siebie patrzec, jeszcze w wagonie zgarnal nas chlopaczek prosto do swojego mikrobusa. Coraz gorzej znosimy chyba autobusowe wojaze po dlugich, kretych i stromych górskich serpentynach. Moze to przeczulenie po Nepalu, a moze kazdy blednik musi kiedys w koncu stracic cierpliwosc. Póki co jeszcze nie bylo zadnych niespodzianek, ale czujemy, ze zbliza sie "cos wielkiego" ;-)
Sapa jest pieknym miasteczkiem. Maly rynek z targiem, mnóstwo kobiet Hmongów biegajacych z robótkami recznymi na ramieniu w swoich fikusnych, ludowych strojach, spokój, spokój i góry. A raczej góry, góry i spokój. Informacja turystyczna jest tu wybitna. Bez ironii, to jest najlepsza informacja turystyczna, z jaka mielismy do czynienia od poczatku podrózy, co prawda na mapie gratis malo widac, ale wnetrze przyjazne i zadbane, obsluga bardzo dobrze mówi po angielsku i francusku, znaja sie na rzeczy i sprawiaja wrazenie bardzo ucieszonych faktem, ze mogli pomóc. No i Internet za free. Ale Internet za free odkryliœmy tez na naszym hotelowym tarasie. Przez pierwsze dwa dni wsiakalismy w okolice i czekalismy. Najpierw na slonce, pózniej na lepsza (jakakolwiek?) widocznosc, na koncu juz tylko na brak deszczu. Az tu dzisiaj z samego rana wyjrzelismy przez okno a tam co? Mgla! Bez deszczu. Zjedlismy szybko sniadanie i pozyczylismy motor, no moze motorek, ale dla nas, motocyklowych dziewic to bylo niesamowite przezycie. My, dwa kola, gaz a nie pedaly i dwumetrowa widocznosc. Dorota odkryla nowa pasje, a to dziwne nie? Michal, chyba po tacie przejal geny motocyklisty. Zrobilismy tour po okolicznych wioskach, a tam pola ryzowe, domki i mniejszosci etniczne. No i mgla. Bajka.

Mamy tu piekna zime.


KOSZTY:
bilet na pociag Hanoi-Lao Cai (hard seat) - 97.000dongów/os
bus Lao Cai-Sapa - 30.000dongów
spanie - Pinochio Hotel - 80.000dongów/2os (4$)
1kg truskawek - 50.000dongów (po ostrym targowaniu)
jogurt - 3.500dongów
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (54)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
Aga N
Aga N - 2010-01-24 13:12
Dorotko niesamowita ta Wasza podróż:) Podziwiam Was za odwagę i zazdroszczę pogody mimo że czasem deszczowa bo u nas -25 za oknem. Pozdrowienia z Kępeczek.
 
Wjtk
Wjtk - 2010-01-24 22:51
Pamietasz mgliste Duszatynskie sprzed 6 lat?
Pikne kroniki motocyklowe:)
 
Tomek zza Buga
Tomek zza Buga - 2010-01-25 12:55
mgła jak z filmów Lyncha. no i te przepiękne truskawki hehe :) pozdrowienia
 
Anuszka
Anuszka - 2010-01-25 14:27
Specjalne (niewymuszone) wyrazy uznania dla młodego, obiecującego fotografa Hurkiego! ;)
Młoda, dziadek W. byłby dumny widząc Twoje brawurowe wyczyny na tej maszynie :]
Gorące pozdrowienia z iglo w centrum Krakowa.
 
Katarinio Piskorinio
Katarinio Piskorinio - 2010-01-25 15:50
no nieźle, a ja niedźwiedziuję i wychodzę z domu tylko w razie niezbędnej konieczności. ech te minusowe mrozy:/ a najbardziej zazdroszczę Wam truskawek, może wyślecie kilo... gołębiem ;P
 
Krzysiek
Krzysiek - 2010-01-28 19:32
Truskawki - widok bezcenny ;) POZDRO!!!
 
 
pomidor

POdróż MIchał DORota
zwiedzili 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 53 wpisy53 183 komentarze183 509 zdjęć509 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
 
01.07.2009 - 21.09.2009
 
 
04.02.2009 - 12.02.2009