Jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę. Kupowanie biletów na transfer w trasie, wymiana waluty, kupowanie tabletek antymalarycznych, odbieranie paszportów, formalności w urzędzie pracy, pakowanie - tak, to wszystko da się zrobić dzień przed wylotem ;-)
Ta podróż potwierdza, że nie ma rzeczy niemożliwych, że nawet kiedy czasem wieje w oczy można zorganizować coś. Samemu. We dwoje. A raczej w kilkoro, bo przy organizacji całego przedsięwzięcia wspierali nas przyjaciele i rodzina, bez których wszystko byłoby trudniejsze. Za co bardzo dziękujemy.
Za 9 godzin wylatujemy z Rzeszowa do Londynu, stamtąd dalej do Delhi. Mamy bilety w obie strony, paszporty, wizy i zapakowane do pełna plecaki. $$$ w gotówce i PLN w plastiku. Przewodniki, mapy i aparat. Ruszamy w podróż życia.